Sto dni


W sobotę, 23 lipca, minął setny dzień mojej diety: 3 dni fazy I oraz 97 dni fazy II. Taki mój mały jubileusz.

Cóż mogę powiedzieć?
Wydaje mi się, że wszystkie głosy przeciwne diecie doktora Dukana (o ile nie wynikają z błędów w jej przestrzeganiu) pochodzą od konkurencji. Kiedy okaże się, że na tej diecie zdrowi ludzie chudną – bez faszerowania się specjalnymi proszkami, bez biegania na siłownię, bez liczenia kalorii, indeksów glikemicznych i innych cudów… wtedy cały ten przemysł nakierowany na grubasów zacznie chylić się ku upadkowi.
Studiuję kilka forów dukanistów – wszyscy, którzy rzetelnie przestrzegają zasad diety, nie tylko chudną szybko i sprawnie, ale też ich badania wykazują poprawę zdrowia!

Ja też – czuję się lepiej, badania mam OK. Jest normalnie.

To wspaniałe, że wymyślono tę dietę 🙂

Zaszufladkowano do kategorii Dieta Dukana | Dodaj komentarz

Faza II, dzień 94 białkowy


Już drugi dzień mam minus 16 kg. Jest OK 🙂
Wczoraj nakupowaliśmy mnóstwo pysznych ryb – surowego łososia, wędzoną makrelę…
Dzisiaj na II śniadanie zaserwowałam sobie

  • kawałek wędzonej makreli,
  • słynne placki z otrębów wg dra Dukana (choć w nieco zmodernizowanej przeze mnie wersji). Robiłam je już kilkukrotnie, ale dopiero dzisiaj zrobiłam im zdjęcie i dodałam do zbiorku przepisów.

    Zbiorek przepisów na tej stronie w ogóle nieco kuleje, ale ciągle mam za mało czasu, by przysiąść i zrobić z nim porządek.

  • Zaszufladkowano do kategorii Dieta Dukana, Ogólne | Dodaj komentarz

    Faza II, dzień 87 białkowo-warzywny

    Kilka dni po urlopie waga ponownie zaczyna spadać.
    Dzisiejsza waga to minus 15 kg.
    77 kg
    Jest OK.
    W sierpniowym numerze Olivii przeczytałam felieton „Co po Dukanie”, opisujący historię czytelniczki, która zastosowała tę dietę, schudła 15 kg i 2 lata po ostrych fazach dba o linię, utrzymując osiągniętą wagę. Jest zadowolona, pisze o sobie i o diecie bez zadęcia – ot tak, jak każda normalna kobieta, która wie, czego chciała i to osiągnęła.
    To samo usłyszałam od Madzi, to samo od Elutki. Równie zadowolony jest zaprzyjaźniony Amerykanin – Jim. Podobno ponad 20 milionów ludzi zastosowało już dietę Dukana.

    Czemu więc nie lubią jej dietetycy? Czytaj dalej

    Zaszufladkowano do kategorii Ogólne | Dodaj komentarz

    Po urlopie

    No cóż, dieta Dukana podczas dłuższego pobytu poza domem bywa kłopotliwa. W punktach wymienię pomysły, które udało mi się zrealizować podczas bardzo atrakcyjnej wycieczki zagranicznej.

    Przede wszystkim napoje – zawsze miałam ze sobą wodę mineralną. W barach i restauracjach zamawiałam wodę lub herbatę czy kawę bez cukru.

    Jeśli chodzi o dania obiadowe, również jest wybór.
    Carbonnades Flamandes a la Biere
    Zawsze można wybrać samo mięso i jarzynkę (na zdjęciu cykoria i carbonnades flamandes a la biere), rezygnując z popularnych wypełniaczy w postaci ziemniaków, makaronów, kasz i pieczywa. Nie zawsze da się uniknąć ciężkich sosów do mięs czy dodawanych do jarzyn majonezów. Ale warto się starać 🙂
    Czytaj dalej

    Zaszufladkowano do kategorii Dieta Dukana | Dodaj komentarz

    Faza II, dzień 69 białkowo-warzywny

    Dzisiejszy remanent:
    Waga: minus 13,5 kg.
    Sen: 1:40 – 9:00 (7 h)

    Miałam dzisiaj więcej czasu, więc postanowiłam zrobić dukanowe gołąbki. Ale jeszcze nie dodam tu swojego przepisu. Zrobiłam danie prawie dokładnie wg książki i jestem rozczarowana. Dlaczego?
    Otóż od początku diety starałam się pomijać przepisy sugerujące dodawanie kostki bulionowej. Omijałam je szerokim łukiem, bowiem większość tych kostek zawiera mnóstwo soli, a tę lekarz mi wpisał na listę zakazaną.
    Ponieważ jednak cholesterol w ostatnich badaniach wypadł poniżej normy (!) i mąż kupił inny bulion: kostkę warzywną Winiary, reklamującą się hasłami „mniej tłuszczu” i „mniej soli” oraz „100% smaku, bez konserwantów”, postanowiłam spróbować.
    Dobrze, zrobiłam sos do gołąbków w oparciu o tę kostkę.
    Nie był smaczny.
    Po posiłku wzięłam swą filatelistyczną lupę i przeczytałam skład:

    • sól jodowana
    • maltodekstryna,
    • substancje wzmacniające smak i zapach:
      • glutaminian sodu,
      • rybonukleotydy disodowe;
    • tłuszcz roślinny,
    • suszone warzywa 8,6% (marchew, seler, cebula, liść selera),
    • cukier
    • hydrolizowane białko roślinne (z pszenicą, z soją),
    • ekstrakt drożdży,
    • aromaty z soją,
    • oliwa z oliwek
    • ekstrakty przypraw.
    • kurkuma
    • Może zawierać śladowe ilości jaj, mleka i ryb.

    Sami widzicie, że to grzech – wszędzie są świeże warzywa, a ja mam brać ekstrakt 8-procentowy z suszu i chemię? O nie!

    P.S. Niedokładnie jednak przeczytałam książkę. Na początku było napisane, że stosowane w przepisach kostki bulionowe pochodzą ze specjalnych sklepów i niewiele mają wspólnego z kostkami ze spożywczego…
    Zanim jednak do tego doszłam, zrobiłam sama mrożone kostki z wywaru jarzynowego. Polecam więc mój patent na kostkę warzywną.

    Zaszufladkowano do kategorii Dieta Dukana | 2 komentarze

    Faza II, dzień 63 białkowo-warzywny

    Dzisiejszy remanent:
    Waga: minus 12 kg (już drugi dzień się utrzymuje)
    Minus tuzin!Sen: 1:00 – 9:00 (8 h)
    Nota bene: Sen wygląda na wyjątkowo ustabilizowany. Po ostatnich latach dziwacznych u mnie pór snu i jawy – zasypiam grzecznie około północy i grzecznie budzę się rano. To duża rzecz.

    W poniedziałek kolejne badania krwi.
    Ciśnienie monitoruję kilka razy dziennie.

    Wczoraj mąż zwrócił mi uwagę, że mam za luźne dżinsy. Fakt. Ale na początku kwietnia się w nie nie mieściłam!!! Po miesiącu z triumfem się wcisnęłam, a dziś – proszę!
    Zrobiłam więc wiosenny przegląd szafy, a potem wielkie pranie: mnóstwo ciuchów całkiem nowych przeleżało czy raczej przewisiało kilka lat w strychowej garderobie, czekając, aż przestanę tyć. Frajdy miałam, co niemiara: odzyskałam sporo letnich bluzek, spódnic i różnych innych strojów.
    Jeszcze trochę zostało do odzyskania na następne lato…

    Zaszufladkowano do kategorii Ogólne | Dodaj komentarz

    Faza II, dzień 55 białkowo-warzywny i piwo

    Trudny dzień, ale… coś za coś: impreza u przyjaciół (daleko, więc z noclegiem). Od dawna marzy mi się piwo. Na dzisiaj więc trochę odpuszczam.

    Sen: 23:00 – 7:30 (8,5 h)
    Poranna waga: minus 10,5 kg
    (Po imprezie na pewno trochę wyhamuję spadek.)

    Posiłek poranny

    • duża kawa b/słodzenia
    • twaróg 0% tł.
    • tuńczyk z puszki w sosie własnym

    Jadę. Mam ze sobą też chudy twarożek na śniadanie i czteropak żywca.

    […]

    Impreza wspaniała! Poza piwem raczyłam się chudym mięsem z grilla, rzodkiewkami, grzybkami w occie. Przecież na imprezie żarcie nie jest najważniejsze, a ferajna – a ta się udała 🙂

    Zaszufladkowano do kategorii Ogólne | Otagowano , | Dodaj komentarz

    Faza II, dzień 36 białkowy

    Wstaję sobie dzisiaj rano, wchodzę na wagę, a tu… minus 10 kg!. Ja wiem, po raz pierwszy to jeszcze nic, jeszcze się będzie wahać. Pobuja się kilka dni, trudno. Ale dzisiaj świętuję swój mały jubileusz 🙂

    pierwsza dziesiątka!

    pierwsza dziesiątka!

    Zaszufladkowano do kategorii Dieta Dukana | Dodaj komentarz

    Faza II, dz. 35 białkowo-warzywny

    Dzisiejszy remanent:
    Waga: minus 9 kg.
    Sen: 2:00 – 9:30 (7,5 h)
    Posiłek poranny

    • duża kawa b/słodzenia
    • twaróg 0% tł.
    • tuńczyk z puszki w sosie własnym
    • zielona sałata z czerwona papryką
    • bazylia

    Posiłek południowy

    • szpinak mrożony
    • jajko
    • twaróg 0% tł.
    • czosnek

    (jest to danie z patelni teflonowej) Surówka z rzodkiewek

    Posiłek popołudniowy

    Wieczorem przy niedzieli połakomiłam się na dwa miniciastka – minipączka i ciasteczko francuskie.

    Zaszufladkowano do kategorii Dieta Dukana | Dodaj komentarz

    Faza II, dz. 27 białkowo-warzywny

    Dzisiejszy remanent:
    Po 30 dniach diety waga: minus 7 kg (wahania plus/minus 1 kg nie są niczym szczególnym).
    Sen: 3:00 (1:30)-11:30 (8,5 h)
    Nota bene: Położyłam się po pierwszej, ale nie mogłam zasnąć: było mi cały czas za zimno. W końcu około 3 zasnęłam. Przed pójściem spać mierzyłam ciśnienie (wg zalecenia dra): 99/72. Może dlatego?

    11:30 – śniadanie

    • sałatka śledziowa
    • duża kawa z odrobiną miodu

    c.d.n.

    Zaszufladkowano do kategorii Ogólne | Dodaj komentarz