Ponieważ jest jak jest – panuje pandemia, siedzimy w domach przed komputerami, smartfonami i telewizorami – to powoli lub szybciej tyjemy. Ja utyłam za dużo jeszcze przed pandemią.
Teraz nie mogę już zwalić winy na kumpli, którzy odwiedzili nas z ciastkami i winem czy piwem… Teraz tyłam na swoje konto, ze swojej własnej winy.
Brak bezpośrednich kontaktów towarzyskich powinien nawet ułatwić trzymanie się diety i panowanie nad spalaniem kalorii.
Dieta rozsądna
Dobra dla umysłów ścisłych: pero-pero bilans musi wyjść na zero, trzeba liczyć.
Po dokładnym obliczeniu spożytych kalorii i spalanych kalorii różnica jest oczywista:
- Kiedy więcej spożywam niż spalam, tyję.
- Kiedy więcej spalam niż spożywam, chudnę.
Prosta arytmetyka. Smartfony mają aplikacje podające kaloryczność potraw, ale z nich nie korzystam, bo mam własną tabelę w Excelu, do której łatwo mi dopisać nowe pozycje – choćby czytając etykietę napoju czy potrawy.
Dlaczego do 18?
Wszyscy dietetycy od zawsze mówili – nie najadać się na noc, ostatni posiłek zjedz 2-3 godziny przed snem. Czytaj dalej