Cały czas studiuję teorię. Bardzo ściśle trzymam się zaleceń dra Dukana. Zupełnie nie przejmuję się propozycjami przepisów, które choćby odrobinę odbiegają od jego zaleceń.
Nie jest prawdą, że nie da się jeść bez soli. Można. Potrawy mają inny smak – ale na pewno nie jest to jedzenie bez smaku.
Dieta Dukana ma ogromną zaletę – nie ogranicza ilości ani pór jedzenia. Dla grubasów to wielkie ułatwienie: nie muszą myśleć o wadze z wyrzutami sumienia. Z wypowiedzi na forach wynika nawet, że ci, którzy oszczędzają na jedzeniu chudną wolniej!
Wierzyć się nie chce, ale po 1 dniu obżarstwa straciłam 2 kg. Nie muszę tego rozumieć. Podoba się.
Ciągle jest mi ciepło, nawet bardzo ciepło. Nie zależy to od temperatury otoczenia… Zmierzyłam temperaturę ciała: po staremu: 35,8°C. Termoregulacja w moim organiźmie nadal nie działa 🙁
Sen: 5-12:30 (7,5 h)
13:00 — śniadanie
- jajko na miękko z odrobiną soli potasowej
- twarożek 0% tł. + jogurt naturalny + posypanie bazylią
- kawa
15:00 — posiłek
- pół wędzonej makreli (100 g)
- 100 ml jogurtu + 2 łyżeczki otrębów owsianych
20:00 — posiłek
- Pasta serowa: 1/2 puszki tuńczyka w sosie własnym; 1/2 małego jogurtu, 80 g białego sera chudego
2:00 — posiłek
- gulasz z indyka